wtorek, 22 lipca 2008

Dzień 35

Zanowu poniedziałek, zanim się te tryby rozruszają, naoliwią i cała maszyna ruszy, minie conajmniej doba, wiem to,  mam tak co tydzień... Poniedziałki i piątki to dni w których jestem najmniej produktywny, zawodowo oczywiście. Jak zwykle rządzą prywatne anonse towarzyskie...

Brak komentarzy: